Nowy VAT JPK został poskromiony. Miesiąc programistycznej roboty i program trafił dzisiaj na produkcję. Myślałem, że będę nad nim pracował jeszcze cały wekkend ale przysiadłem w piątkowy poranek i udało się skompilować gotowy program. Pewnie konieczne będą drobne poprawki, ale po przetestowaniu na produkcji nie zgłoszono, żadnych problemów.

W związku z nowym JPK mam parę refleksji. Zgadzam się że idea odejścia od wysyłania oddzielnie JPK a oddzielnie deklaracji jest słuszna, ale zastanawiam się dlaczego przy okazji tak rozbudowano ewidencję VAT. W niewielkich firmach wystawiających kilkadziesiąt faktur to jest sprawa do ogarnięcia, ale duże firmy wystawiające tysiące faktur mają ciekawy problem do rozwiązania.

Najbardziej trzeba się pilnować z właściwym oznaczeniem pozycji MPP (mechanizm podzielonej płatności), bo ewentualny błąd skarbówka łatwo wykryje. Błędy w pozostałych pozycjach raczej będą trudne do wykrycia, bez wnikliwej kontroli, a przy ilości pozycji o błędy będzie nie trudno.

Tęgie umysły myślały nad nowym JPK VAT, inne tęgie umysły napisały programy do analizy tych danych. Mam nadzieję że skarbówka zamówiła odpowiednie moce obliczeniowe i system będzie łykał dane jak młody pelikan ryby.

Moje motto na listopad to wyślij i zapomnij, ale zobaczymy jak to będzie.